niedziela, 5 sierpnia 2012

Niedziela- Daniel, Michał, Przemek


Śniadanie, plaża- slalom, bieganie na czas. Było słońce, się opalać. Muminki, pływaliśmy na morzu, graliśmy w karty i szukałem Atony. Obiad, lody i gofry, na miasto. Ja jadłem z ananasem, kiwi, brzoskwinia i bita śmietana. Lód włoski mieszany. Truskawki, kiwi, jabłko, bita śmietana.  Z Adamem, Martą, Kubą. Kościół. A po kościele co było? Wachlarze! Wachlarze z papieru, kolorowe. Japońska.  Kolacja. Kiełbasa. Jajka z sosem, majonezem. Smaczna kolacja. Tańczyłem. Grałem na perkusji. Stroje japońskie. Ja miałem okulary słoneczne, bluzę zawiniętą i ćwiczyłem karate. Karate plus Bond. Chińczykiem byłem. Uczyłem się judo w szkole. Bardzo pięknie wyglądały dziewczyny i młode. Dziewczyny mają makijaże, oczy, usta i sukienki. Kok i patyki. Krótko dzisiaj był dzień. Nie mam siły. Fajnie było. Nie nudziło mi się- było fajnie i bym pojechał jeszcze raz na kolonie.










1 komentarz:

  1. Pozdrawiam p.Aldonę i całe kolonie, już nie mogę się doczekać mojego wyjazdu. :) Michał M.

    OdpowiedzUsuń